sobota, 1 stycznia 2011

Sylwester

Godzina dwudziesta pierwsza -
- Dyta, a może muzyka ? - Spytała Karo
- No oczywiście !
- Coś co się nadaję na potańcuchy - Zaproponawała
- Waka Waka ?
- Spoko
Potańczyłyśmy godzinę słuchając raz shakiry, ke$y, GaGi i takich tam
  Godzina dwudziesta trzecia
- Zgłodniałam - Powiedziałam - Może zjemy sałatkę ?
- No spoko
Jedzenie zajęło nam  piętnaście minut.
  W lodówce zauważyłyśmy szampana.
-Mmm.. To sobie popijemy ! - Powiedziałam
- Dobra, ale tylko dwie kolejki i dopiero o północy
-Ok, idziemy puszczać fajerwerki ? - Spytałam
- Spoko
  Puściłyśmy cztery raz i już była dwudziesta trzecia -
-Hmm.. Co robimy ? - Zapytała Karola
- Noworoczne postanowienia ?
- Ok
  I zaczęłyśmy ględzić o naszych postanowieniach, aż zeszła nam godzina.
Szczęśliwego Nowego Roku ! - Krzyknęłyśmy jednocześnie
  Upiłyśmy się, potem oglądałyśmy film, aż zasnęłyśmy.
 Skomentuj !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz