piątek, 31 grudnia 2010

31 Grudzień

-Judyta, wstawaj albo wyciągnę ciebie siłą ! - Wrzasnął tata
-No, no ... Już schodzę
Poczłapałam na dół.
  Na śniadanie były placki .
-Mmm ... Wreszcie jakieś porządne śniadanie - Powiedziałam
-Dobra, dobra. Nie podlizuj się tak - Powiedziała tata
- Ale ja się nie podlizuje, tato
- Judyta jak chcesz to może dzisiaj nocować Karolinka, bo my z tatą idziemy do znajomych, a Oliwka będzie u dziadków - Przerwała nam mama
Tak ? To super ! Zjem i od razu do niej zadzwonię - Krzyknęłam z entuzjazmem
 Po śniadaniu umalowałam się i umyłam, bo jak sylwester to trzeba jakoś wyglądać . Zadzwoniłam to Karoli.
- Hej, przyjdziesz do mnie na noc ? Cały dom dla nas ! - Krzyczałam do słuchawki
- Ok, to może teraz się już spotkamy ? - Spytała Karo
- No jasne, przyjdź zaraz do mnie
-Dobra, Pa
-Pa - Rozłączyłam się
  Gdy przyszła Karola, to włączyłyśmy sobie muzykę.
- Może teraz GaGa ? - Zapytała Karola
- Dobra, a potem Michael
- Spoko -
- Judytko zejdź tu na dół ! - Krzyknęła z kuchni mama
- Już idę ! - Odkrzyknęłam
 Na dole mama dała mi 20 zł, żebyśmy potem z Karolą kupił coś do picia i pizze
- Kara, mam dwie dychy. Zamówimy pizze i cole - Powiedziałam do Karoli gdy weszłam na górę
- Super, o zobacz już 12:00, muszę iść po rzeczy do domu, bo rodzice zaraz wyjeżdżają - Powiedziała Karola
- Dobra
Gdy Karola wyszła, włączyłam film o duchach. Gdy wróciła to przyłączyła się do mnie. Zeszły nam dwie godziny.
  Dziewczyny chodźcie na obiad ! - Zawołała nas mama
Już idziemy - Odpowiedziałam
Karolinko, wolisz kapustkę czy ogórki ? - Spytała Karoli mama
Stanowczo kapustę - Odpowiedziała
 Po obiedzie poszłyśmy na spacer. Zeszły nam dwie godziny . Gdy wróciliśmy to rodziców i Oliwii już nie było.
-Ech .. Może zrobimy jakąś sałatkę ? - Zaproponowała Karo
- No dobra
  Jak skończyłyśmy robić ( sałatka wyszła nam fenomenalna ! ) to zaczęłyśmy oglądać film . Co robiłyśmy później opiszę  wam jutro.
Skomentuj !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz